rowerowe historie

daVe
Černý Důl - domowe przedszkole Kategoria MOUNTAINS are calling!, Android GPS, Foto, 2015 Żłobek Černý Důl
Piątek, 1 maja 2015 Komentarze: 1
Dystans33.17 km
Czas01:38
Podjazdy971 m
SprzętLawinka
Vśrednia20.31 km/h
Vmax61.23 km/h
Temp.6.0 °C
Więcej danych
2015 Żłobek Černý Důl
Dzień pierwszy
Dzień drugi
Dzień trzeci

CADavg: 71 rpm | Černý Důl - Cihlářská bouda - Pražská bouda - Pec pod Sněžkou - Velká Úpa - Temný důl - Horní Maršov - Svoboda nad Úpou - Janské Lázně - Černý Důl

Pierwszy raz w tym roku w górach z rowerami. I nie tylko :) W sumie było nas pięć par... i cztery słodziaki w wieku siedem i pół, sześć i pół, pięć oraz trzy miesiące! Na rowerach dużo nie pojeździliśmy, ale frajdy mieliśmy wystarczająco dużo. Zosia, Ania, Zuzia i Basia już się o to postarały ;)

Zatrzymaliśmy się w Chacie Purkhybl. POLECAM!!! Jeszcze nigdy nie byłem w takim miejscu! Sauna, jacuzzi, kociołek z gorącą wodą na zewnątrz, kominek, prywatna winiarnia i takie tam :) Żyć nie umierać! A najlepsze, że tuż pod domem podjazd z grubo ponad 500 metrów przewyższenia!


Było po czym łapać oddech... Prawie 6 km ostrej sztajfy. Momentami prawie się na plecach lądowało :)


Widoczki rewelacyjne, cisza, spokój. Nie to co u nas...


Miejscami śnieg nadal zalega. Jednak jeszcze jest za wcześnie na swobodną jazdę po górach, o czym więcej jutro ;)


Trzeba powrócić w te rejony w wakacje :)




2015 Żłobek Černý Důl
Kolejny dzień --->

Komentarze

bobiko 14:08 wtorek, 5 maja 2015
na Polanie Jakuszyckiej tez gdzie nei gdzie leżał śnieg. ;-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa przep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86253.74

KILOMETRÓW NA BLOGU

22438.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.24 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 02h 35m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460