rowerowe historie

daVe
Wóz techniczny na BM Poznań Kategoria Bike Maraton, Android GPS, Na dziko
Niedziela, 7 września 2014 Komentarze: 3
Dystans46.93 km
Teren25.00 km
Czas02:32
Podjazdy205 m
Uczestnicy
SprzętLawinka
Vśrednia18.53 km/h
Vmax46.76 km/h
Temp.25.0 °C
Więcej danych
CADavg: 64 rpm | Malta - Zieliniec - Gruszczyn - Uzarzewo - Gruszczyn - Zieliniec - Malta - Karolin

Forma leży, więc dziś tylko w roli osobistego trenera. I w sumie bardzo mi się podobało. W końcu miałem okazję zobaczyć, co się dzieje na tyłach mini ;) 100% determinacji, jeszcze więcej uporu i tylko "trochę" mniej siły i wytrzymałości ;) Ale od początku, bo warto o tym opowiedzieć. Otóż jedziemy sobie z Sylwią wzdłuż sektorów, ja bez numerka oczywiście. I zaczepia mnie pan, koszula, spodnie na kant i te sprawy. No i pyta: "Pan też dzisiaj startuje?". - "Nie, dzisiaj nie jadę". - "SZKODA, TAK ŁADNIE I PROFESJONALNIE PAN WYGLĄDA". Po prostu padłem :)

Do ostro cisnącego sektora siódmego dołączyłem na Krańcowej. Warszawska to pełen ogień. Później trochę spokojniej, ale w sumie i tak szybko - myślałem, że będziemy jechać wolniej. Sylwii koła oczywiście nie dawałem, trzymałem się kilka-kilkanaście metrów przed nią. A cwaniaczków, którzy chcieli się uczepić mojego sprowadzałem na kałuże, piach i takie tam :) Frajda niesamowita ;) Zjazd do Cybinki oczywiście samym środkiem, chyba z 10 osób wyciąłem bo byłem jedynym zjeżdżającym z czego śmialiśmy się na dole z kobietami z Kaczmarek Electric nagrywającymi wszystko na wideło. Bo wogóle to zdjęć robili mi mnóstwo. W końcu jestem "ładny i profesjonalny" ;)

Wracając do maratonu - do Gruszczyna trochę zwolniliśmy bo zrobiło się tłoczniej. Najlepsza była jedna laska, która marudziła (po tym jak jedna osoba przyblokowała ją na podjeździe), że ona tu przyjechała jeździć a nie chodzić :) Będąc koło 340 miejsca open mini :D Końcówka poszła nazdwyczaj sprawnie. Sylwia miała jeszcze sporo sił, więc wycięła kilka osób. Ostatecznie na mecie zameldowała się na miejscu 348/457 open, 47/84 open k i 15/23 k2. Nie jest źle!

Jako, że wszystko działo się "u nas", wszędzie spotykaliśmy mnóstwo znajomych. Był zarówno dawno nie widziany na martonowych trasach jacgol, jak i martonowi bywalcy, czyli JPbikeZbychuMłodzikMaciej. No i oczywiście Asia z córkami dopingująca nas na trasie. Choć w sumie mnie nie dopingowała... bo mnie nie poznała - chyba będę bogaty! :)

Ładny, profesjonalny i uśmiechnięty! (foto by: Robin Dak)


Żeby nie było - zobaczcie, kto się wiózł na kole! (foto by: Kasia Rokosz)


Teamowe pogadanki (foto by: Robin Dak)



Komentarze

daVe 18:30 poniedziałek, 8 września 2014
Po prostu dbam o dobre imię klubu, bo tak by pewnie wypisywali, że się na kole wozimy ;)
z3waza 20:17 niedziela, 7 września 2014
No jak w jakimś niebieskim czymś jedziesz - to nie dziw się że Cię nie poznają :)
JoannaZygmunta 19:47 niedziela, 7 września 2014
Kup totka bo 10% dla mnie ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa atorz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

PARĘ SŁÓW O MNIE

Cześć, jestem Dawid z miasta Wrocław!

Nikt pewnie nie uwierzy, ale jako dziecko nie chciałem jeździć na rowerze. Za to w 2009 roku wystartowałem w pierwszych zawodach MTB. Wyszukuję nietypowe kategorie, w których walczę o zwycięstwo, jednak ostatnio częściej wybieram "kolarstwo romantyczne". Na co dzień lycrę zamieniam na wojskowy mundur.

86253.74

KILOMETRÓW NA BLOGU

22438.00

KILOMETRÓW W TERENIE

22.24 km/h

ŚREDNIA PRĘDKOŚĆ

165d 02h 35m

CZAS NA ROWERZE

MOJE ROWERY

CHIŃCZYK

Spełnienie marzeń o karbonowym 29er. Początkowo miał to być niemiecki Canyon, ale z powodu wpadki przy jego zakupie, zdecydowałem się na chińczyka od Marka K. Podczas składania plan był prosty - budujemy rower do ścigania, ale nie bez kompromisów. Oprócz wagi liczyła się przede wszystkim trwałość, uniwersalność i wygoda. Tym sposobem minimalnie przekroczyliśmy 10 kg, ale wyszło super.

  • Karbonowa rama Flyxii FR-216
  • RockShox SID XX World Cup
  • Osprzęt Deore XT M8000
  • Koła DT 350 + DT XR331 + DT Champion

GRIZZLY

Zakup długo chodził mi po głowie, ale pojawiały się myśli, że te gravele to tylko chwilowa moda itp.... Jeszcze zbyt wcześnie, aby wydawać ostateczny werdykt, ale wydaje mi się, że zamiana szosy na szutrówkę to był jednak strzał w dziesiątkę!

  • Ameliniowa rama Canyon Grizl 6
  • Osprzęt GRX RX400 (46/30 + 11/34)
  • Koła DT Swiss Gravel LN

LAWINKA

Jesteśmy razem od lipca '07. Była to miłość od pierwszego wejrzenia, trwa do dzisiaj :) Początkowo robiła za sprzęt do ścigania, teraz katuję ją na całorocznych dojazdach do pracy. Od kilku lat obwieszona błotnikowo-bagażnikowym szpejem. Nawet dziecko w foteliku wozi!

  • Rama GT Avalanche 2.0
  • RockShox Reba SL
  • Napęd Deore XT M770
  • Hamulce Formula RX
  • Koła Deore XT

WILMA

Pierwsza szosówka, kupiona lekko używana. Po wielu latach na MTB pozwoliła poznać uroki jazdy na szosie. Mimo zastosowania karbonu, demonem wagi nie jest - w sumie około 9 kg. W sam raz na moją nadwagę ;) Po latach oddana w dobre ręce, by cieszyć kolejnego właściciela :)

  • Karbonowa rama Wilier Triestina Mortirolo
  • Osprzęt Campagnolo Veloce/Mirage
  • Koła DT R460